Pakistan
Chrześcijanie w Pakistanie żyją pod stałą presją ze strony muzułmańskiej większości. Są traktowani jako obywatele drugiej kategorii i doświadczają dyskryminacji w wielu aspektach swojego życia. Mają bardzo ograniczony dostęp do edukacji i dobrej pracy, doświadczają dyskryminacji w sądach i urzędach. Wielu jest fałszywie oskarżanych o popełnienie bluźnierstwa, wysyłanych do więzień, skazywanych na śmierć. Chrześcijanie, którzy otwarcie dzielą się swoją wiarą w Chrystusa są zawstydzani, szykanowani i doświadczają fizycznych form prześladowań. W ostatnich latach w Pakistanie odnotowano wiele ataków na kościoły i społeczności chrześcijańskie, których efektem były liczne ofiary śmiertelne i ranni. Wielu liderów chrześcijańskich zostało napadniętych i zabitych. Ubogim rodzinom chrześcijańskim żyje się bardzo trudno. Kiedy niespotykany kryzys dotyka rodzinę (choroba, śmierć czy nawet poród) zmuszeni są do wzięcia pożyczki, która w prosty sposób prowadzi ich do niewoli w cegielni. Jako rodziny chrześcijańskie są traktowani gorzej niż wyznawcy innych religii, zmuszani są do przejścia na Islam, częste są również przypadki wykorzystywania seksualnego kobiet. Większość dzieci zmuszanych jest do pracy wraz z rodzicami i są one pozbawione dostępu do edukacji.
Chrześcijanie w Pakistanie codziennie są narażeni na dyskryminację i prześladowania. Czasami przyjmują one bezbolesne formy, jak choćby gorsza ocena ze sprawdzianu z matematyki, pomimo tego, że wszystkie odpowiedzi są poprawne. Dochodzi jednak również do poważniejszy sytuacji, jak w przypadku Sofii (imię zmienione), która została oskarżona o bluźnierstwo, bo wypełniała swoje obowiązki zawodowe. I chociaż formalnie oskarżenie nie zostało złożone, Sofia zdaje sobie sprawę, że ta sytuacja może zmienić się z godziny na godzinę, a jej dzieci i wnuki są stale zagrożone. Spotkania z każdą z tych osób uświadomiły mi w pełniejszy sposób, jak skomplikowana i złożona jest sytuacja chrześcijan w Pakistanie. Nie ma prostych rozwiązań i schematów działania. Dzisiaj możesz spokojnie mieszkać i cieszyć się poważaniem, a jutro Twój dom może zostać zniszczony przez radykałów. Dzięki łasce Bożej możemy służyć tej części Kościoła, która jest prześladowana ze względu na wiarę w Chrystusa. Zaszczytem było dla mnie spotkać się z każdą z tych osób, modlić się i umacniać ich wiarę.
Nasza wysłanniczka, Pakistan
Wykup rodzin chrześcijańskich z cegielni
Od grudnia 2020 r. wykupujemy z niewoli w cegielni rodziny chrześcijańskie, które doświadczają tam prześladowań ze względu na wiarę w Chrystusa. Prowadzony przez nas proces wykupu to kompleksowa pomoc nastawiona na długofalowe rezultaty.
Przy ścisłej współpracy z naszymi lokalnymi partnerami w Pakistanie starannie wybieramy rodziny, którym chcemy pomóc, głównie na podstawie dwóch kryteriów: żywa wiara w Chrystusa oraz to, czy żona i/lub córki są napastowane seksualnie przez muzułmańskich właścicieli cegielni i/lub współpracowników i zmuszane do przejścia na Islam. Nasz wysłannik załatwia wszystkie sprawy formalno-prawne, przyjeżdża do cegielni, dopilnowuje spłaty długu i wywozi rodzinę z cegielni. Przez przynajmniej pierwsze trzy miesiące zapewniamy każdej z rodzin podstawowe środki do życia, w tym edukację dla dzieci. Pomagamy rodzinom znaleźć dobry lokalny kościół, w którym będą mogli wzrastać duchowo. Opłacamy kursy nauki i czytania dla dorosłych (jeśli są analfabetami) oraz zapewniamy kurs przysposobienia zawodowego dla ojców. Jeśli potrzeba, wyposażamy ich w narzędzia pracy. Aktywizujemy zawodowo również żony i dorosłe córki poprzez kursy krawieckie lub kosmetyczne. Zachęcamy też, aby uwolnione rodziny przeznaczały część swoich dochodów na wykup kolejnych rodzin chrześcijańskich z niewolniczej pracy w cegielniach. Towarzyszymy tym rodzinom, aż w pełni staną na własnych nogach. Potem, w kolejnych latach nadal staramy się służyć im radą i pomocą, tak by nie zostały one pozostawione same sobie.
Cała nasza rodzina jest zdrowa, mamy się dobrze. Jestem taka zadowolona z tego kursu [krawieckiego]. Gdyby nie polski Kościół, który nas uwolnił, kto nami by się zajął? Jestem szczęśliwa, że zakończyłam oficjalnie kurs i teraz mogę pracować w domu, zarabiać pieniądze i troszczyć się wraz z mężem o naszą rodzinę. Możemy spełniać nasze marzenia, kupować to, czego potrzebujemy. Niech Bóg Was błogosławi, pomagajcie nadal ludziom w tak trudnej sytuacji, w jakiej i my byliśmy.
Siostra Saba, uwolniona wraz z rodziną z niewoli w cegielni
Wsparcie dla rodzin, które są ofiarami pogromów
W Pakistanie często dochodzi wobec chrześcijan do fałszywych oskarżeń o popełnienie bluźnierstwa. Efektem tego są zamieszki, podczas których tłum atakuje i niszczy domy, kościoły i mienie chrześcijan. Zdarza się, że atakujący nie ograniczają się tylko do niszczenia mienia. Wiele kobiet jest gwałconych, a mężczyzn – pobitych. Niektórym nie udaje się przeżyć. Miejscowi chrześcijanie niosą pomoc, jednak zazwyczaj nie są w stanie sprostać ogromowi potrzeb. Wyrzuconym z domów ludziom brakuje praktycznie wszystkiego: koców, ubrań, lekarstw, żywności. Nawet jeśli po jakimś czasie mogą wrócić do tego, co pozostało po ich domach, potrzebują wiele, by ich życie mogło wrócić do normalności. Niejednokrotnie konieczne było, by rodziny chrześcijan bezpośrednio oskarżonych o bluźnierstwo przez kilka miesięcy mieszkały w tzw. bezpiecznych domach.
Jako Głos Prześladowanych Chrześcijan docieramy z pomocą do rodzin chrześcijańskich, które są ofiarami pogromów. Wysyłamy środki na wsparcie dla najbardziej potrzebujących z nich. Następnie są one w Pakistanie przekazywane im w postaci paczek pomocowych, które umożliwiają im przygotowywanie posiłków i funkcjonowanie przez około dwóch tygodni.
Wszystkie ich rzeczy zostały podpalone i całkowicie zniszczone. Widzieliśmy pilną potrzebę, by dotrzeć do tych rodzin, by dostarczyć im żywność i podstawowe środki higieniczne. Dzięki Waszemu wsparciu dotarliśmy do rodzin, do których nie dotarła jeszcze żadna pomoc. Te rodziny, a zwłaszcza ich małe dzieci, cierpiały głód i pragnienie, one naprawdę Was potrzebowały – dziękujemy, że wkroczyliście w tym krytycznym momencie w ich życie. Podzieliliście się z nimi swoim błogosławieństwem, poprzez Wasze wsparcie otarliście ich łzy, dotknęliście serc i przywróciliście uśmiech na ich twarzach w tych trudnych okolicznościach. Ale pamiętajcie, ich problemy jeszcze się nie zakończyły. Prosimy, módlcie się za nich, oni potrzebują Bożego pokoju, pocieszenia i odnowienia.
Członek ekipy docierający do rodzin w Jaranwala, które są ofiarami pogromu
Bezpieczne domy
Bliscy oskarżonych o bluźnierstwo lub rodziny otrzymujące pogróżki, np. ze względu na swoją działalność ewangelizacyjną lub/i życie po chrześcijańsku, a także rodziny, które doświadczyły prześladowania, często potrzebują bezpiecznego domu, domu schronienia. To domy, położone z dala od ich miejsca zamieszkania, nie powiązane z nimi, w których rodzina może mieszkać przez kilka miesięcy, a nawet – jeśli zachodzi taka potrzeba – lat. Dzięki temu taka rodzina może normalnie funkcjonować, oddala się też od nich bezpośrednie zagrożenie życia. Kiedy to możliwe, rodziny wracają do swoich domów.
Dziękujemy za to, że Wasze wsparcie pozwala nam tutaj bezpiecznie mieszkać. Troszczycie się o utrzymanie tego domu, o nasze potrzeby. Niech Bóg Was błogosławi, niech wynagrodzi wasz trud i zaangażowanie. Prosimy, pamiętajcie o nas nadal, wciąż nie możemy wrócić do swoich domów.
Jedna z sióstr z bezpiecznego domu
Edukacja dla dzieci i młodzieży dotkniętych prześladowaniem
Rodziny chrześcijańskie w Pakistanie są celem napaści ekstremistów islamskich. W wyniku napadów, które mogą zdarzyć się właściwie w każdej chwili, rodziny muszą się ukrywać. Niejednokrotnie mija wiele lat od ataku, a rodziny te wciąż mają trudności w podjęciu stałej pracy i powrocie do życia sprzed napaści. Jednym z wyzwań, przed jakimi stoją takie rodziny, jest znalezienie środków na edukację dla swoich dzieci.
Jako Głos Prześladowanych Chrześcijan wspieramy edukację młodszych i nastoletnich dzieci, które ucierpiały w wyniku takich napaści. Skutki napadów widoczne są latami: jedna z dziewcząt ma problemy z chodzeniem, gdyż obie jej nogi zostały przestrzelone, a kilkoro dzieci straciło z rąk napastników swoich ojców i są teraz półsierotami. Pomimo tego, każde z nich trwa w wierze w Chrystusa.
Dziękuję za Wasze wsparcie. Bez tego nie mogłabym chodzić do szkoły i uczyć się. Żyje mi się teraz naprawdę dobrze – nikt do mnie nie strzela! Wiem, że nigdy nie będzie idealnie. W szkole muzułmańskie koleżanki nie chcą, żebym z nimi jadła. Nie mogę korzystać ze wspólnej stołówki. Do tego muszę uważać, gdyż ostatnio znowu grożono nam, że zostanę porwana. Jednak Pan Bóg troszczy się o mnie każdego dnia. Dziękuję Wam i dziękuję Bogu.
Sania, w 2018 roku jej rodzina została zaatakowana przez ekstremistów islamskich
Zostań z nami w kontakcie
Zamów Bieżące Informacje e-mailowe, drukowany biuletyn lub inne materiały Głosu Prześladowanych Chrześcijan
Sprawowanie tej służby nie tylko wypełnia braki u świętych,
lecz wydaje też obfity plon w licznych dziękczynieniach,
składanych Bogu. 2 Kor 9,12